0
adi_tiger 8 października 2017 15:46
Czas na kolejną relację. Malta, bo o niej będzie mowa jest miejscem godnym do odwiedzenia. W relacji znajdziesz dużo pomocnych wskazówek. Wakacje na Malcie organizowaliśmy 3-4 dni przed wyjazdem. Wraz z żoną nie mieliśmy totalnie żadnego pomysłu gdzie jechać. Urlop w pracy zaklepany i … coś się znajdzie ;) i się znalazło.

Lecieliśmy Ryanairem z Krakowa 17 czerwca 2017. Bez problemu udało nam się zapakować w bagaże podręczne. Pierwszy raz też lecieliśmy z Krakowa. Sam port robi duże wrażenie.

Image

Malta jest przyjazna turystom. Przede wszystkim nie jest duża, a komunikacja jest rozwiązana świetnie, ale o niej mowa będzie za chwilę. Lot trwa około 2,5 godziny. Po wylądowaniu polecam kupić od razu bilet na autobus. Tygodniowy dla osoby dorosłej kosztuje 21 euro. W hali przylotów znajduje się punkt informacyjno – kasowy. Autobus to najlepszy i najtańszy środek lokomocji po wyspie. Tu od razu parę uwag. Kupując bilet tygodniowy odbijamy go przy każdym wejściu do autobusu (można też kupić bez problemu pojedynczy bilet – 2 euro niezależnie ile przystanków przejedziemy). Autobusy nie jeżdżą zgodnie z rozkładem. Często się spóźniają przez duże korki na wyspie. Trzeba również pamiętać, autobus staje na zawołanie tak samo się zatrzymuje na danym przystanku. Tak więc jeśli widzimy nadjeżdżający autobus zalecam pomachać w jego kierunku J to samo tyczy się wysiadania. Zawsze trzeba przed przystankiem nacisnąć STOP. W przeciwnym razie kierowca ominie nasz docelowy przystanek. O tym trzeba pamiętać. Autobusy rządzą się swoimi prawami, ale są naprawdę najlepszą opcją podróży po wyspie. Bardzo dobrze sprawuje się Google Maps jeśli chodzi o wyszukiwanie połączeń.

Nocleg mieliśmy zarezerwowany w miejscowości Bugibba. Możemy ją szczerze polecić. Miejscowość typowo turystyczna, z bardzo dobrym zapleczem hotelowym. Możemy też polecić Euroclub Hotel. Typowy 3 gwiazdkowy hotel. Za 60 euro za dobę w sezonie ze śniadaniem jest ok. Na duży plus otwarty basen i cała strefa relaksacyjna. Do Bugibby (przystanek Kennedy) zajechaliśmy busem X1. Wszystko wg zaleceń Google Maps ;)

Musieliśmy poczekać na dobę hotelową, wiec wiadomo w jakim kierunku. Trzeba odwiedzić MC. MacDonalds w Bugibbie ma fajny taras widokowy:

Image

Malta to była kolonia brytyjska, nie zdziwcie się wiec ruchem lewostronnym. Każdy mówi tu po angielsku, choć mają swój język. Ale w hotelach, restauracjach bez problemu można się dogadać.

Co warto odwiedzić:

1. Jeśli chodzi o plażę, nam najbardziej przypadła do gustu Għadira Bay. Autobus podjeżdża pod samą plażę. Dobre zaplecze budek spożywczych. Duża plaża, dużo miejsca.

Image

2. Popeye Village. Miejsce kręcenia filmu lat 80. W samej wiosce nie byliśmy, ale samo nabrzeże jest świetnym miejscem na zdjęcia.

3. Warto też odwiedzić drugą wyspę czyli Gozo. W Bugibbie jest masa ofert wycieczek, ale warto popłynąć na własną rękę. Prom odpływa z terminalu Cirkewwa. Dojazd busem zgodnie z Google Maps. Koszt promu to koło 5 euro w 2 strony na osobę. Warto dodać, że na wyspie Gozo obowiązuje również bilet tygodniowy kupiony na Malcie. My pojechaliśmy busem do stolicy wyspy, czyli do Rabatu. Nie ma tylu atrakcji turystycznych, dużo ciszej, dużo mniej turystów. Wycieczka na pół dnia.

3. Jeśli mówimy już o wyspach, nie sposób być na Malcie i nie odwiedzić Comino. Comino to trzecia z wysp. Dostać się na nią można tylko poprzez statki turystyczne. Wypływają np. z Bugibby. Cena to 17 euro. W pakiecie jedzenie i picie no limit na statku. Mimo dużej liczby chętnych, warto.

Image

4. Wartym miejscem do odwiedzenia jest również sama Valetta. Czyli stolica Malty. Ma coś z Barcelony.

5. Cafe del Mar Malta – co jakiś czas można się załapać na dobrą imprezę. Grali tam np. Duke Dumont, Bob Sinclar. Imprezy nie są codziennie, trzeba obserwować ich Facebooka.

Image

Poniżej filmik z tego wyjazdu:
https://www.youtube.com/watch?v=pfEEVx8M3JE

Jak zwykle zapraszam na bloga:
http://adrianloboda.blogspot.com/2017/10/malta-2017.html

Dodaj Komentarz

Komentarze (3)

grequ 10 października 2017 07:50 Odpowiedz
Macie fajne ujęcia z tego Cafe del Mar Malta, to wschód słońca? z terenu obiektu czy z ulicy?
adi-tiger 10 października 2017 08:51 Odpowiedz
To jest akurat zachód słońca :) fotka jest zrobiona z wewnątrz klubu.
madej 28 listopada 2017 12:03 Odpowiedz
Też byliśmy razem z dziewczyną na malcie ale w szczycie sezonu i też w buggibie, san anton hotel. Miła obsługa, ogólnie polecam mimo słabej klimy. Płaciliśmy 50 euro za dobę za pokój z dwoma łózkami małżeńskimi (obsługa chyba sie pomyliła :D ) oraz aneksem kuchennym - lodówka jest niezbędna. ale nie kupiliśmy biletów na autobus (są klimatyzowane ale jedzą jak chcą) ale na ... skuter ;) znaczne lepsze wrażenie, możliwość zatrzymania sie wszędzie. Tak samo zrobiłem poprzednio na Korfu i było super. Niestety na malcie jest inaczej. Tam ludzie gonią za pieniędzmi toteż skuter jest dla nich "słaby" i każdy chce mieć auto, toteż jest ich tam MNÓSTWO. Poza tym jadąc ulicą nawet 60 km na godzine ludzie zaczynają trąbić ze za wolno. Tak wiec nie polecam. Oczywiście są tez plusy, wjazd na prom bez czekania (i czasem bez opłat :D) podjazdy pod samą plaże bez szukania miejsca parkingowego i śmiganie obok panów którzy ściągają za nie haracz.Na comino też byliśmy ale ominęliśmy tą masówkę czyli all inclusice za 17 euro. Było tam zbyt dużo polaków i pijanych anglików. Popłynęliśmy małą łódka która zahaczała jeszcze jedna plaze na comino oraz wszystkie jaskinie wokół łącznie z wyspą św. Pawła. Fajna sprawa :)Oprócz wyżej tu wymiennych polecam jeszcze wioski rybackie na południu wyspy, można tam zjeść świeżą lokalną rybkę w dobrej cenie.